Kopanie kryptowalut,
Przyszedł dzień na odważną decyzję o zakupie koparki i kopanie kryptowalut. Dawało to jakby takie poczucie uniezależnienia się do innych i samemu zadbanie o własne monety :). Poza tym jestem wychowany w starej szkole, gdzie nie znane jest pojęcie dochodów pasywnych itp. i żeby zarobic trzeba coś zrobić. Moim rozwiązaniem miało byc zostanie górnikiem i kopanie kryptowalut, do rzeczy. Znalazłem dealera, okazało się ze w moim mieście sa ludzie którzy zajmuja sie kopanie m kryptowalut. Po kilku rozmowach i sprawdzeniu funduszy stwierdzięłm wchodze w to!! Oczywiście z mała niepewnościa jak to będize wyglądało i czy to dobra decyzja, ale zachęcany hasłami z mądrych książek że trzeba coś robic, że nie wygrywa ten co niegdy nie spróbował poszedłem za ciosem.
Dla osób które nie mają pojecia o kopaniu kryptowalut i nie wiedza o czym tu piszę mam link: http://bitcoin.pl/poradniki/mining/400-mining-jak-zaczac. Ogólnie chodzi o to, że kryptowaluty żeby działały w sieci potrzebna jest moc obliczeniowa, którą mozemy udostepniać i w zamian za to otrzymywać pieniądze. Podłączamy do sieci nasz komputer uruchamiamy odpowiedni program i ktoś sobie dokonuje na nim obliczeń i na nasze konto powolutku kapia pieniądze. Sprawa wygląda banalnie i profitowo. Nic nie robię siedzę pod krawatem i patrzę na generowane zyski. Jak nie chcesz czytać całości zapraszam Cie na koniec do WNIOSKI tam jest podsumowanie.
Dla sprecyzowania obecnie zwykły komputer jest za słaby zeby udostępniac jego moc obliczeniową dla sieci, w zamian za to otrzymamy bardzo bardzo bardzo małe wynagrodzenie. Dlatego ludzie wymyslili zeby wykozystac bardziej wydajne urządzenia do obliczeń – karty graficzne. Tak wiec postawiłem swoją koparkę w domu tzn pokoju. Mozecie zobaczyć na zdjęciu: piekne 6 kart 1070 dwa mocne zasilacze i świecąca płyta główna.
Akurat w ten dzien wyjeżdzaliśmy na weekend więc cieszyłem sie ze ja bedę oddawał się uciechom weekendu poza miastem a w salonie będzie sie odbywało kopanie kryptowalut. Uruchomiłem sprzęt spakowałem sie i ruszyłem po moją druga połowe i hej przygodo. Podczas weekendu z radościa obserwowałem jak na moim koncie pojawiaja sie pieniądze za udostępniona moc. Z mojej koparki można było wycisnać ok 12 USD amerykańskiej waluty w ciągu doby. Od tego trzeba było odliczyc koszt prądu ok 3USD więc 9 $$$ na czysto za robienie nic. Oczywiście zacząłem kalkulacje jak to będzie wyglądało w przysżłości i kiedy zwróci się wydane 16000 PLNów. Z obliczeń wyszło, że ok 490 dni nie wuzględniając wzrostu wartości kryptowaluty ZCash – która kopałem. W czasie tego wekendu natąpił wzrost o około 30%!! Jakze wielka była moja radośći jak szybko licząc wyszło, że koparka zwróci sie juz po niecałym roku jak tylko ta cena sie utrzyma, ale ja oczywiście liczyłem na większe wzrosty
I tak po powrocie z weekendu perwsze zaskoczeie Koparka kopiąc pracuje i tak jak górnik zgrzała się. MOja druga połowa cieszyła sie ze w domu przyjemnie cieplutko ale dla mnie 23-24 st to za duzo. Szczególnie że okna na weekend zostały rozszczelnione. Także jednym z plusów bądź minusów kopari w domu było ciepło w 60m2 mieszkaniu. Zacząłem się zastanawiać co będize wiosna i latem gdzie to to trzymać zeby nas nie ugotowało? Nie musiałem czekac na kolejną niemiła niespodziankę:) Zacząłem sprawdzać ustawienia i przy restarcie koparki uszkodził sie dysk SSD. Nie uruchomiła sie więcej. Jakże wielkie był omoje zaskoczenie jak dotarło do mnie ze właśnie 16000 pooooszłooo. Rekalamacja dysku, czekanie na nowy, instalacja wszystkiego już liczyłem straty. Okazało się, że mój dostawca – bardzo dobry człowiek, fascynak kryptowalut – szybko zaoferował pomoc. Wymienił dysk i juz astępnego dnia oddał koparkę sprawą, no prawie sprawna i prawie moją koparkę….
Okazało się, że dostałem inną koparkę. Prawie taka sama ale nie moją. Dodatkowo dysk był sprawny, ale sprzęt zawieszał się rozłączał z internetem i ogólnie działał niestabilnie. I tu pojawiło się czerwone światło w mojej głowie, że to był błąd. To miała być fajan inwestycja, włączam do prądu, sprzęt pracuje, kopie liczy, grzeje mnie zima a ja płace za prąd i liczę zyski. A wyglądało to zupełnie inaczej. Postanowiłem zwrócic koparkę. Na szczęście chłopak zgodizł się przyjąc koparke z powrotem i zwrócić pieniądze. Okazało się że przez zamieszanie moja koparka pojechał gdzies w świat a ja dostałem ta która została.
To skłoniło mnie do przyglądnieciu sie blizej jak wyglądaja zyski z kopanie kryptowalut.
WNIOSKI
Kopanie kryptowalut w domu z drogim prądem nie opłaca się . na koparke trzeba wyłożyć 16000PLN do tego co miesiąc rachunek za prąd ok 400 PLN. Jeżeli założymy na dziś, że koparka kopie np. 0,8 ETC dziennie czyli przy dzisiejszym kursie dostaniemy ok 10USD dzienie minus prąd 3,5USD czyli juz koparka zwracać sie bedzie 680 dni a to ponad 2 lata!! oczywiście kurs moze iśc do góry, ale razem z nim idzie do góry trudność wydobycia, o której nie pisałem. Nie kazdy kalkulator umożliwia w obliczeniach uwzględnić wzrost tej trudności w czasie. Tu taki co pozwala: http://www.mycryptobuddy.com/
Z mojej obserwacji trudność wzrastała o ok 25% miesięcznie na ETC, ZEC i ETH. Znaczy to że co 2 miesiące wykopiemy o połowe monet mniej. Czyli jak w pierwszym miesiącu wykopiemy ok 24 ETC to po 2 miesącach wykopiemy tylko 12ETC dalej po kolejnych 2 miesiącach 6 ETC (oczywiście zakładając ze trudność będzie się zmieniała tak jak w ostatich latach, a może przyśpieszyć!!). Ponizej symulacja przy linowym wzroście trudności przez 18 miesięcy:
Widać, że z czasem będziemy wydobywać coraz mniej waluty. Po roku z początkowych 24 dziennie bedziemy wydobywać tylko 5ETC dziennie. Więc zeby zarabiać tyle samo co pierwszego dnia cen bedize musiął skoczyć z 11 USD do 53 USD czyli o prawie 500%!!! Nie twierdze że to nie możliwe.
Idąc dalej jezeli założymy wzrost wartości – kursu waluty nawet 30% w miesiącu (co jest niesamowicie optymistycznym założeniem) to w pierwszym miesiącu przy kopaniu ETC zarobilibysmy 264USD w drugim (spadek iloscu wykopanych monet o 25% i wzrost wartości o 30%) 18 ETC przy kursie 14,3USD 250 USD itd. Zarabiamy coraz mniej z każsym miesiącem,prąd jest kosztem stałym i tak z symulacji wynika że po 17 miesiącach zaczynamy dokładać do kosztu energii – przestajemy zarabiac a koparka zarobiła na czysto 1000 USD czyli zwróciła sie w 22%.
i dalej ze strony kalkulatora krzywa naszych profitów:
Miedzy moimi obliczeniami a generowanymi dziś zestawieniami z kalkulatora minęło ok 2 tygodni i widzę ze moje obliczenia juz są nie aktualne bo juz po 16 miesiącach nie zarobimy na prad.
Podsumowując nie opłaca się kopanie kryptowalut, których trudnośc wydobycia rosnie szybko > 10% miesięcznie, czyli tych popularnych. Opłacało by sie kopac waluty którymi dzis nikt sie nie interesuje nikt nie kopie i możemy ich nakopać szybko duzo z małą trudnością, ale jakie mamy szanse że te waluty odniosa sukces. Obecnie na https://coinmarketcap.com/ mamy 1138 altcoinów. Kto wśród nich znajdize te które warto kopac i w przyszłości sprzedać??? Jeżeli jest ktoś, kto przekona mnie że kopanie kryptowalut opłaca się jestem gotowy do rozmów. Jestem nawet gotowy zaiwestować w koparki i dzielić się zyskiem.
Pozdrawiam i ręce precz od łopat, praca górnika to ciężki kawałek chleba.